Doczekaliśmy się końca pewnej ery. Coś, co służyło za budowanie popularności i karier, poprzez klikalność, powoli zaniknie.
Dlaczego Facebook usuwa przycisk „lubię to”?
Platforma usunie go póki co tylko na stronach publicznych – artystów, gwiazd, sportowców itp. Argument za tym jest taki, że nawet jeśli polubimy jakieś strony, nie oznacza to jednocześnie, że posty z jej tablicy będą się zawsze wyświetlać na naszej. Ma to być pomocne dla twórców, aby mieli kontrolę nad faktyczną ilością obserwujących i docierali do nich ze swoimi treściami. Co zamiast przycisku “Lubię to”? – zostanie zastąpiony przyciskiem “Obserwuj”.
Na razie zmiany nastąpią tylko w wersji mobilnej, ale jak wiadomo – miażdżąca ilość użytkowników Facebooka (zwłaszcza tych najbardziej aktywnych, czyli nastolatków i ludzi młodych) korzysta z niego w telefonie.
Co jeszcze nowego na Facebooku?
Jedną z lepszych zmian, które ostatnio zachodzą na Facebooku jest udoskonalenie sekcji 'role na stronie’. W tej kwestii od dawna było sporo do zrobienia. Będzie można teraz określić uprawnienia danej osoby do naszych statystyk, reklam i aktywności. Pozostałe narzędzia biznesowe na Facebooku, takie jak business suite czy menedżer zadań nadal pozostawiają do życzenia – często są nieczytelne, trudno się w nich odnaleźć.
Kolejna zmiana dotyczy komentarzy. Wpisy z fanpage’y będą wyświetlać się na samej górze, a strony będzie można obserwować np. z poziomu komentarzy.
Usprawnione ma też zostać przechodzenie pomiędzy kontem prywatnym a fanpage’m oraz wykrywanie mowy nienawiści czy hejtu. Kwestią bezpieczeństwa wszystkie platformy zajmują się od dawna, zatem tutaj nie ma dużego zaskoczenia, jednak mamy nadzieję, że z każdym podjętym tu działaniem, z platform faktycznie będzie znikać tego rodzaju narracja w komentarzach.
Ostatnio dzieje się sporo zmian w aplikacjach Facebooka. Usprawnienia są ważne i często pomocne, ale kilka ostatnich “przełomów” nie szło w parze z preferencjami użytkowników. Co za tym idzie, słyszy się głosy o tym, że koniec Facebooka się zbliża. W czasach, gdzie wszystkie aplikacje walczą o naszą uwagę – te, które ją mają – zaczynają do siebie zniechęcać.